Jesteś w: Ostatni dzwonek-> Zbrodnia i kara „Zbrodnia i kara” - streszczenie szczegółowe Znowu miał siedem lat i mieszkał z rodzicami na prowincji. Pewnego wieczoru, idąc z ojcem na cmentarz odwiedzić babkę (obok grobu której była też mogiłka jego sześciomiesięcznego brata), znaleźli się obok szynku, w którym odbywała się huczna biesiada.

Test:Rodion jest nieprzytomny przez:a) 5 dnib) 3 dnic) 4 dnid) 2 dniRozwiązaniePolifonia to termin zaczerpnięty z języka greckiego, nieoznaczający:a) dialogu w obrębie jednej wypowiedzi bohaterab) wielogłosowościc) techniki kompozytorskiej polegającej na łączeniu w jedną całość muzyczną kilku jednocześnie brzmiących samodzielnych melodiid) wewnętrznego monologuRozwiązanieRodion pokłócił się z Łużynem o wizję:a) małżeństwab) przyszłości Petersburgac) zbrodnid) podziału klasowegoRozwiązanieFragmentu o wskrzeszeniu Łazarza, który czytała Sonia pochodził z Ewangelii według:a) św. Janab) św. Mateuszac) św. Markad) św. ŁukaszaRozwiązanieŁużyn oskarżył Sonię, że po jej wyjściu z jego mieszkania, ze stołu zniknął:a) portfelb) złoty zegarekc) sturublowy banknotd) pierścieńRozwiązanieDostojewskiego nazywamy ojcem powieści:a) egzystencjalnejb) kryminalnejc) logicznejd) psychologicznejRozwiązanieDostojewski zmarł na:a) rakab) dusznicęc) zapalenie płucd) grużlicęRozwiązanieZosimow to:a) oficer śledczyb) sekretarz cyrkułuc) współpracownik Porfiregod) lekarzRozwiązanie„Zbrodnia i kara” to powieść jednotomowa podzielona na epilog i:a) sześć częścib) trzy częścic) pięć częścid) cztery częściRozwiązanieWszystkie sądy o Petersburgu są w powieści:a) wieloznaczneb) jednakowec) negatywned) obiektywneRozwiązanie Lizawieta Iwanowna była dla Alony Iwanownej:a) starszą przyrodnią siostrąb) młodszą przyrodnią siostrąc) starszą rodzoną siostrąd) młodszą rodzoną siostrąRozwiązanieAnarchizm Bakunina nie był związany z:a) uległością wobec władzyb) nieograniczoną wolnością jednostkic) zniesieniem ucisku społecznego władzy państwowejd) rewolucją społecznąRozwiązanie„ (…) jest to najbardziej wyuzdany, upadły, w występkach pławiący się człowiek” to słowa o:a) Łużynieb) Swidrygajłowiec) Rodionied) MiermieładowieRozwiązanieW powieści osoba opowiadająca losy bohaterów:a) nie oceniab) nie ujawnia swego stosunku do postępowania, charakteru postacic) często używa słów: „jakby”, „prawdopodobnie”, „wydaje się”d) wszystkie odpowiedzi są poprawneRozwiązanieAnastazja to:a) właścicielka pokoju Rodionab) pracodawczyni Dunic) właścicielka pokoju Katarzyny Iwanownejd) kucharka i służącaRozwiązanieSwidrygajłow zaproponował Raskolnikowi pieniądze na ucieczkę do:a) Paryżab) Europy Zachodniejc) Australiid) AmerykiRozwiązanieRaskolnikow ujawnił swoje tezy w artykule „O zbrodni” opublikowanym na łamach:a) „Słowa Periodycznego”b) „Głosu Studenckiego”c) „Magazynu Powszechnego”d) „Gazety Petersburskiej”RozwiązanieRodia dokładnie przeliczył ilość kroków od jego mieszkania do kamienicy Alony. Było ich:a) 820b) 888c) 730d) 1250RozwiązanieMarmieładow zanim się rozpił pracował jako:a) radca tytularnyb) sędziac) adwokatd) referent sądowyRozwiązanieDostojewski zmarł w wieku:a) 50 latb) 40 latc) 60 latd) 70 latRozwiązanieAkcja powieści Dostojewskiego rozpoczyna się w:a) lipcowe popołudnieb) lipcowy wieczórc) lipcowe południed) lipcowy poranekRozwiązaniePo wymknięciu się z miejsca zbrodni na klatkę schodową Raskolnikow ukrył się na drugim piętrze w:a) mieszkaniu przyjacielab) odnawianym mieszkaniuc) mieszkaniu Mikołajad) opuszczonym mieszkaniuRozwiązanieOjciec Dostojewskiego był:a) lekarzemb) nauczycielemc) prawnikiemd) pisarzemRozwiązanieNa pytanie Raskolnikowa o termin aresztowania, śledczy Porfiry Pietrowicz dał mu około:a) dwóch dni wolnościb) dwóch tygodni wolnościc) pięciu dni wolnościd) tygodnia wolnościRozwiązanieSpokój Raskolnikowa po morderstwie burzą spotkania z:a) Porfirymb) Łużynemc) Soniąd) RazumichinemRozwiązanieWezwanie Rodiona na komisariat po dokonaniu zbrodni dotyczyło:a) mandatub) odebrania przedmiotów zastawionych u lichwiarkic) długów w szynkownid) niezapłaconego wekslaRozwiązanieFiodor Dostojewski zbierał materiały do napisania „Zbrodni i kary” około:a) dziesięciu latb) siedmiu latc) piętnastu latd) pięciu latRozwiązanieAkcja powieści rozgrywa się w:a) latach 70. XIX wiekub) latach 60. XIX wiekuc) latach 80. XIX wiekud) latach 90. XIX wiekuRozwiązanieSposobem na utrzymanie wymyślonym przez Katarzynę Iwanowną miał być śpiew jej dzieci i gra na:a) katarynceb) skrzypcachc) harmoniid) gitarzeRozwiązanieSwidrygajłow nad Małą Newą:a) utopił sięb) powiesił sięc) otruł sięd) strzelił sobie w skroń z pistoletuRozwiązanieRaskolnikow został skazany na:a) piętnaście lat katorgib) osiem lat katorgic) pięć lat katorgid) dziesięć lat katorgiRozwiązanieKoszmar ze skatowanym koniem przyśnił się Rodionowi, gdy ten spał:a) w swoim pokojub) na Wyspie Pietrowskiejc) u przyjaciela - Razumichinad) na W-skim mościeRozwiązaniePetersburg to przedsionek:a) rajub) piekłac) niebad) czyścaRozwiązanieAlona Iwanowna mieszkała na:a) czwartym pietrzeb) trzecim piętrzec) pierwszym pietrzed) drugim pietrzeRozwiązanieRodion zastawił u Alony Iwanowny:a) pierścionekb) łańcuszek z krzyżykiemc) srebrny zegarekd) papierośnicęRozwiązanieGdy Rodion poznał Sonię miała:a) 18 latb) 17 latc) 16 latd) 15 latRozwiązanieKsiążka Dostojewskiego posiada kompozycję:a) zwartąb) zawiłąc) luźnąd) prostąRozwiązanie„Niespodzianeczką”, którą Porfiry przygotował za przepierzeniem dla Rodiona:a) był przyjaciel Razumichinb) był stróżc) był malarz pokojowy Mikołajd) była siekiera którą zamordowano lichwiarkęRozwiązanieDostojewski został skazany na karę śmierci przez rozstrzelanie za członkostwo w:a) tajnej organizacji narodowejb) ugrupowaniu „białych”c) kole utopijnych socjalistówd) partii komunistycznejRozwiązaniePorfiry był krewnym:a) Łużynab) Swidrygajłowac) Razumuchinad) RaskolnikowaRozwiązanieFilm „Zbrodnia i kara” Piotra Dumały został pokazany w roku:a) 1973b) 1995c) 1978d) 2000RozwiązanieSłowa: „Jest to miasto półwariatów” (…) o Petersburgu wypowiada:a) Swidrygajłowb) Razumichinc) Łużynd) RaskolnikowRozwiązanieLichwiarka Alona wszystkie swoje oszczędności przepisała na:a) swoją siostręb) monastyrc) zakon żebraczyd) ochronkę dla sierotRozwiązanieDopuszczanie wszystkich środków do osiągnięcia zamierzonego celu wiąże się z koncepcją:a) anarchizmub) radykalizmu społecznegoc) ateizmud) racjonalizmuRozwiązanieWydarzenia „Zbrodni i kary” rozgrywają się w ciągu:a) siedmiu i pół dniab) dwunastu i pół dniac) dziewięciu i pół dniad) pięciu dniRozwiązanieAndrzej Siemianowicz Lebieziatnikow- znajomy Swidrygajłowa, który popierał komunę, propagandę i śluby cywilne był:a) biedakiemb) rewolucjonistąc) urzędnikiemd) sędzią śledczymRozwiązanieZmarła żona Swidrygajłowa na dowód swego szacunku dla Duni zapisała jej:a) niewielki domek na wsib) swoje suknie balowec) trzy tysiące rublid) swoją biżuterięRozwiązanieMarmieładow wyznał Rodionowi, że pije by:a) pamiętaćb) nie cierpiećc) zapomniećd) się znieczulićRozwiązanieŁużyn wybierał się do Petersburga, by otworzyć:a) fabrykę zapałekb) sklep bławatnyc) poradnię lekarskąd) poradnię adwokackąRozwiązanieKatarzyna Iwanowna wywodziła się z domu:a) biednegob) inteligenckiegoc) arystokratycznegod) burżuazyjnegoRozwiązanieRodion na pomarszczonej szyi lichwiarki ujrzał:a) sznur perełb) drogocenną kolięc) złoty łańcuszekd) sakiewkęRozwiązanieRodion ukrył wszystkie drogocenne przedmioty lichwiarki:a) pod głazemb) w łóżkuc) w szafied) we framudzeRozwiązaniePartner serwisu: kontakt | polityka cookies Zbrodnia i kara (Dostojewski, 1928)/Tom II/całość przerażony, wprawdzie dał się słyszeć dzwonek. Dziś siedzę po najlichszym w świecie obiedzie z

Jesteś w:Ostatni dzwonek -> Zbrodnia i kara Według narratora Raskolnikow „(…) był niepospolicie przystojny, o pięknych ciemnych oczach, ciemny blondyn, wzrostu więcej niż średniego, smukły i zgrabny (…) Odziany był tak licho, że niejeden, nawet otrzaskany z biedą, w dzień krępowałby się wyjść na ulicę w takich łachmanach”. Opis ten odnajdujemy na początkowych stronach powieści. Opis nakrycia głowy, przez włożenie którego Raskolnikowa zaczepił pijak (również relacja narratora): „Był to kapelusz wysoki, okrągły, zimmermanowski, ale znoszony do szczętu, wyrudziały, w dziurach i plamach, bez ronda, szkaradnie zgnieciony z jednego boku”. Z kolei Razumichin, w rozmowie z matką i siostrą Rodii, postrzega przyjaciela następująco: „Znam Rodiona od półtora roku. Jest posępny, ponury, wyniosły i dumny; ostatnio (a może i dawniej) stał się imaginatykiem i hipochondrykiem. Wielkoduszny i dobry. Ze swymi uczuciami nie lubi się zgadzać i już raczej popełni okrucieństwo, niżby miał w słowach wyrazić serdeczność. A znów kiedy indziej… wcale nie hipochondryk, tylko po prostu zimny i nieczuły, ba, wręcz nieludzki, doprawdy, można by powiedzieć, że dwa przeciwstawne charaktery zmieniają się w nim kolejno. Czasami… okropnie nierozmowny; wciąż „nie ma czasu”, wciąż mu „przeszkadzają”, a tymczasem leży nic nie robiąc. Nie jest szyderczy i to nie dla braku dowcipu, lecz jakby żałował czasu na takie głupstwa. Nie dosłuchuje do końca, gdy do niego mówić. Nigdy się nie interesuje tym, czym w danej chwili interesują się wszyscy. Nadzwyczaj górnie trzyma o sobie, i chyba nie bez podstawy (…)”. Ten młody Rosjanin jest głównym bohaterem powieści. Po skończeniu dwudziestego roku życia przybywa z prowincji do stolicy by spełnić pokładane w nim przez rodzinę oczekiwania i studiować na uniwersytecie. Poznajemy go trzy lata później, jako byłego studenta prawa, nękanego biedą i głodem (z braku pieniędzy musiał przerwać studia, ma zaległości w czynszu za pokój przypominający „szafę”, od prawie dwóch dni nie miał nic w ustach). Bez pomocy ubogiej matki umarłby już dawno z głodu. Aby pomóc ukochanemu bratu, jego siostra Rodiona – Dunia, gotowa jest wyjść za niekochanego i odpychającego, ale majętnego człowieka. Wrażliwy i ambitny Rodia, nie mogąc znieść niesprawiedliwości i nierówności społecznych, zaobserwowanych zaułkach, traktierniach i na ulicach XIX-wiecznego Petersburga (np. losy radcy Marmieładowa), czuje się jednostką powołaną do przywrócenia szczęścia i harmonii. Od miesiąca z premedytacją planuje zabójstwo nieuczciwej lichwiarki, między innymi wymierza w krokach odległość do jej domu. Gdy w końcu realizuje swój plan, z jego ręki prócz nieuczciwej staruchy ginie jej przyrodnia siostra, osoba sprawiedliwa i lubiana. Nieoczekiwany przebieg zbrodni powoduje, że popada w kilkudniową apatię, przerywaną majakami i koszmarami. Podczas choroby na krok nie zostawia go przyjaciel z czasów studenckich – Razumichin. Podczas rozwoju fabuły powieści obserwujemy jak Rodion staje się ofiarą własnej zbrodni. Choć jego postawę w jakimś stopniu można nazwać altruistyczną i usprawiedliwioną (okradł lichwiarkę nie dla siebie, zamierzał przeznaczyć kosztowności dla innych), to jednak w konsekwencji dochodzimy do wniosku, że nie można naginać metod do osiągnięcia celu – złem nie osiągniemy dobra. W artykule Rodiona, cytowanym podczas spotkania u Porfirego, autor usprawiedliwia zbrodniarza (zawsze jednostkę wybitną), który dokonuje czynu dla dobra społeczeństwa. W jego poglądach widać znajomość Hegla – Raskolnikow postrzega siebie jako wybitną jednostkę, mogącą poprawić losy ogółu, daje sobie prawo zabicia „odrażającej staruchy”. W końcu po wielu nieprzespanych nocach, stopniowo dojrzewa do przyznania się do grzechu -złamał piąte przykazanie. Zrozumiał, że nawet najbardziej osadzona w rzeczywistości teoria nie może usprawiedliwiać potworności 1 2 Zobacz inne artykuły:Partner serwisu: kontakt | polityka cookies

Jesteś w: Ostatni dzwonek-> Zbrodnia i kara „Zbrodnia i kara” - streszczenie szczegółowe Gdy już zdawało się, że wszystko zaczyna iść w dobrym kierunku (Dunia uwolniła się od apodyktycznego kawalera), na światło dzienne podczas rozmowy z Łużynem wypłynął nowy problem.
Autor: Fiodor Dostojewski. Pełny tytuł: Zbrodnia i kara. Powieść w sześciu częściach z epilogiem. Tytuł oryginalny: Преступление и наказаниe. Język oryginału: rosyjski. Kategoria: literatura piękna. Gatunek: klasyka obca. Forma: powieść realistyczno-psychologiczna, sensacyjna oraz społeczna; polifoniczna, czyli wielogłosowa, pokazująca różne punkty widzenia nawet w obrębie jednej refleksji bohatera. Rok pierwszego wydania: 1866 jako odcinki w prasie, 1867 jako książka. Rok pierwszego polskiego wydania: serwisu: kontakt | polityka cookies
Zbrodnia i kara (1998) - Rosja, XIX wiek. 1 ostatni 2015-01-18 08:23:24 / użytkownik usunięty . 2014-06-20 13:56:18. Zobacz wszystkie tematy . Twórcy strony

Jesteś w:Ostatni dzwonek -> Zbrodnia i kara CZĘŚĆ PIERWSZA I W upalny lipcowy wieczór przystojny, choć biednie ubrany, młodzieniec wyszedł ze swej izby, podnajmowanej na ulicy S-ej. Z niezdecydowanym wyrazem twarzy skierował się w stronę mostu. Głowę zaprzątały mu liczne problemy: myślał o biedzie, która od jakiegoś czasu go nękała, głodzie, który czuł od dwóch dni, ciągłym unikaniu gospodyni czekającej na zaległy czynsz, choć wynajmował pokój „wielkości szafy”. Zdawał sobie sprawę, że wskutek niesprawiedliwego losu, który od miesiąca rzucał mu kłody pod nogi, był rozdrażniony, napięty, unikał ludzi. Idąc dusznymi ulicami Petersburga oddawał się rozmyślaniom, czy jest w stanie „to” zrobić. W pewnej chwili z odrętwienia wyrwał zamyślonego bohatera pijak. Wskazując na nakrycie głowy młodzieńca, wyzwał go od „niemieckich kapeluszników”. Incydent ten umocnił w nim przekonanie, że włożenie tak charakterystycznego nakrycia głowy - „Był to kapelusz wysoki, okrągły, zimmermanowski, ale znoszony do szczętu, wyrudziały, w dziurach i plamach, bez ronda, szkaradnie zgnieciony z jednego boku” - zwracało uwagę innych. Wystraszony, przypomniał sobie, że odtąd musi dbać o najmniejsze szczegóły: „(…) Bo te drobiazgi gubią zawsze i wszędzie…”. Szybko doszedł do celu swej drogi. Przebył zapamiętaną ilość kroków, znając doskonale trasę dzielącą jego mieszkanie od „tego” miejsca. Z ogromnym zdenerwowaniem podszedł do olbrzymiej kamienicy, zajmowanej przez: „rękodzielników, krawców, ślusarzy, kucharki, Niemców, prostytutki, drobnych urzędników” i innych. Choć stróżowało tam kilku mężczyzn, tym razem młodzieniec nie spotkał żadnego z nich. Pozostał niezauważony, dzięki czemu szybko przemknął na schody. Znał dobrze wygląd korytarza, ciemne i ciasne otoczenie odpowiadało jego planom. Wszedł na czwarte piętro. Drogę zagrodzili mu żołnierze-tragarze, wynoszący meble z jednego z mieszkań. Bohater ucieszył się, że wraz z tą wyprowadzką, na piętrze zostało tylko jedno zajęte mieszkanie, to, w którym już niedługo zrealizuje swój plan. Choć był zdenerwowany, nie wycofał się. Zdecydowanym ruchem dłoni nacisnął dzwonek przy drzwiach jednego z lokali. Po chwili ktoś przekręcił zamek i przez uchylone drzwi nieufnie popatrzył na przybysza. Gospodyni, uspokojona obecnością wielu ludzi na klatce, wpuściła go do siebie. Bohater wszedł do ciemnej, przepierzonej sieni. Stara lokatorka, choć męczona uporczywym kaszlem, nie spuszczała z niego swych „ostrych, złych oczek”. Była drobna, miała siwe włosy tłusto nasmarowane olejem. W tym momencie poznajemy nazwisko głównego bohatera - młodzieniec przedstawił się jako student Raskolnikow i grzecznie przypomniał, że był u kobiety przed miesiącem. Mimo tego wyjaśnienia, pytający wzrok gospodyni nadal spoczywał na jego twarzy, co powodowało zmieszanie i zakłopotanie gościa. Starucha w końcu wpuściła go do niedużego, skąpanego w blasku zachodzącego słońca pokoju. Raskolnikow zastanowił się, czy „wtedy” też będzie świeciło słońce. Obrzucał pokój uważnym spojrzeniem, chcąc zapamiętać jak najwięcej szczegółów. Zauważył, że wszystko w obrębie tych czterech ścian było bardzo czyste i lśniące, co z pewnością stanowiło zasługę pracowitej Lizawiety, siostry lichwiarki. Po dyskretnych oględzinach otoczenia, będąc cały czas w zasięgu pytającego spojrzenia gospodyni, do której zwracał się per Alono Iwanowno, ujawnił w końcu cel swej wizyty – przyniósł zastaw. Z kieszeni wyjął stary, płaski, srebrny zegarek z globusem wyrytym na kopercie i ze stalowym łańcuszkiem. Węsząc kolejny interes, lichwiarka przyjęła minę twardej negocjatorki i przypomniała Raskolnikowowi o upływie terminu wykupu poprzedniego zastawu, przyniesionego ponad miesiąc temu. Student poprosił o cierpliwość i obiecał wkrótce odkupić siostrzany pierścionek. Podczas rozmowy cały czas się targowali. Aby podbić cenę przyniesionego przedmiotu, Rodia powiedział, że to pamiątka po zmarłym ojcu. Nie zrobiło to wrażenia na Iwanownej, która w końcu zgodził się wziąć za zegarek rubla i piętnaście kopiejek. Gdy zgodzili się w kwestii ceny, stara sięgnęła do kieszeni po klucze i wyszła do drugiego pokoju. Raskolnikow, zostawiony samotnie, nasłuchiwał dochodzących odgłosów, chcąc ustalić, gdzie kobieta trzymała pieniądze, którym kluczem otwierała komodę, a którym szkatułkę. Przed wyjściem uprzedził lichwiarkę, że wkrótce przyniesie srebrną papierośnicę. Ta, niewzruszona, nie wydawała się być zachwycona tą wiadomością i ucięła dalszą wymianę zdań. Po wyjściu na ulicę rozzłoszczony Raskolnikow krzyknął, że to, co zamierza zrobić, jest obmierzłe i zastanawiał się, jak „coś” tak okropnego mogło mu przyjść do głowy. Szedł jak pijany, potrącał przechodniów. W końcu, nękany palącym pragnieniem, wszedł do szynkowni, w której poprosił o piwo. Po chwili już siedział w rogu lokalu, delektując się orzeźwiającym smakiem złotego trunku, które spowodowało, że poczuł ulgę. Odprężony, rozglądał się po ciemnym, przygnębiającym pomieszczeniu i obserwował pozostałych gości. Jego uwagę przykuł człowiek siedzący na uboczu, przypominający emerytowanego urzędnika, co jakiś czas pociągający łyk z butelki. Mężczyzna zaciekawił Raskolnikowa swym wyglądem: na oko przekroczył już pięćdziesiątkę, jego twarz była żywym dowodem na uboczne skutki alkoholu - miał przekrwione oczy oraz nabrzmiałe powieki. II Ów gość, choć miał wysłużony strój, wyróżniał się spośród innych klientów szynku, biła od niego znajomość manier i dobre wykształcenie. Mężczyźni zaczęli gawędzić. Nieznajomy przedstawił się jako radca tytularny Marmieładow. Górnolotnym językiem opowiadał o swoim małżeństwie, które ustawicznie rujnował, o żonie, której nie potrafił obronić przed pobiciem, bo w tym czasie leżał pijany, o tym, jak jego córka musiała zostać prostytutką, by zarobić na utrzymanie rodziny, jak tracił każdą posadę, jak przepijał wszystko, nawet pończochy ukochanej. Opowiadał dużo o żonie, kobiecie wykształconej, pochodzącej z dobrej rodziny, która, choć się przeziębiła i kaszle krwią, to od rana do wieczora pracuje i zajmuje się ich dziećmi (prócz wspólnego potomka mają dzieci z poprzednich małżeństw: ona dwójkę z oficerem piechoty, on zaś córkę Sonię). Wyznał Rodionowi, że pije nie żeby zapomnieć, lecz by pamiętać, by bardziej cierpieć - alkohol nie dawał mu błogiego zapomnienia. Przybliżył słuchaczowi okoliczności, w których Sonia została prostytutką: rodzina od dłuższego czasu nie miała pieniędzy na jedzenie. Nie mogąc liczyć na wiecznie pijanego Marmieładowa, Katarzyna Iwanowna podsunęła „prosty” sposób swej zarobku pasierbicy. Gdy Sonia pierwszy raz wróciła z ulicy, macocha całą noc klęczała przy jej łóżku i całowała w stopy. Dziewczyna, zmuszona przez życie do uprawiania najstarszego zawodu świata, musiała wyrobić sobie tzw. żółty bilet i nie mogła już mieszkać z rodziną (gospodyni i lokatorzy się nie zgadzali). Od dłuższego czasu to ona utrzymywała rodzeństwo i rodziców. Marmieładow pochwalił się, że przed pięcioma tygodniami wziął się w garść i dostał pracę: „Gdy zaś przed sześciu dniami przyniosłem, nic nie czknąwszy, pierwszą swoją pensję (…) nazwała mnie [żona] dziubdziusiem”. Cała rodzina snuła wtedy plany na przyszłość, które jednak nie miały się spełnić - pięć dni temu podstępem wykradł resztę przyniesionej wypłaty i zaczął znowu pić. Dziś nawet posunął się do wzięcia pieniędzy od Soni. Na tę opowieść wszyscy w szynkowni, od dłuższej chwili słuchający dziwnego towarzysza, wybuchli śmiechem. Marmieładow w odwecie wygłosił mowę o dniu Sądu Ostatecznego, gdy wszystkie winy zostaną odpuszczone. Obrzucany wyzwiskami, poprosił Raskolnikowa, by zaprowadził go do 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 Szybki test:Sposobem na utrzymanie wymyślonym przez Katarzynę Iwanowną miał być śpiew jej dzieci i gra na:a) gitarzeb) harmoniic) skrzypcachd) katarynceRozwiązanie„Niespodzianeczką”, którą Porfiry przygotował za przepierzeniem dla Rodiona:a) był malarz pokojowy Mikołajb) był stróżc) był przyjaciel Razumichind) była siekiera którą zamordowano lichwiarkęRozwiązanieWezwanie Rodiona na komisariat po dokonaniu zbrodni dotyczyło:a) mandatub) odebrania przedmiotów zastawionych u lichwiarkic) długów w szynkownid) niezapłaconego wekslaRozwiązanieWięcej pytań Zobacz inne artykuły: Partner serwisu: kontakt | polityka cookies

Metamorfoza która nastąpiła pod wpływem miłości Sonii do Rodiona jest bardzo symboliczna i wymowna. O twórczej sile miłości przekonał się z pewnością bohater powieści „Zbrodnia i kara”. Rodion Raskolnikow, który dokonuje zbrodni – zabija starą lichwiarkę i jej siostrę.
Raskonikow zachowuje się bardzo podejrzanie, śpi w różnych miejscach, np. w krzakach, a po przebudzeniu nie pamięta, jak się tu znalazł. Znów pogrąża się w malignie. Nie uczestniczy w pogrzebie Katarzyny Iwanowny, gdyż zbyt późno się budzi. Czuje się usprawiedliwiony. Raskolnikowa odwiedza Razumichin, który nie kryje swojego zaniepokojenia stanem zdrowia przyjaciela. Czuje się odpowiedzialny za Rodiona i za jego rodzinę, dlatego chce znać prawdę. Widząc, że sytuacja go przerasta, grozi, że zacznie pić. Raskolnikow odwodzi go od tego zamiaru przywołując osobę swojej siostry i matki. Prosi, by był dla nich oparciem w każdej chwili. Razumichin podejrzewa nawet, że Raskolnikow jest politycznym spiskowcem w przeddzień jakiegoś decydującego kroku i przestaje drążyć temat. Razumichin informuje Raskolnikowa, że Dunia dostała od kogoś list. Informacja ta niepokoi bardzo Raskolnikowa. Razumichin wychodzi, a Raskolnikow postanawia niezwłocznie dowiedzieć się czegoś więcej o tym tajemniczym liście. Raskolnikowa przepełnia uczucie nienawiści. Odzyskuje pewną równowagę umysłową. Chce wyjaśnić sprawę ze Swidrygajłowem i sprawdzić, czy jego dotychczasowe podejrzenia co do niego są słuszne. Wychodząc z pokoju niespodziewanie wpada na Porfirego i wraca z gościem do pokoju. Zapada niezręczne milczenie, które przerywa Porfiry. Obu mężczyznom sytuacja ta niezwykle ciąży. Porfiremu trudno jest przedstawić wprost cel wizyty. Dla sędziego śledczego jest to ostatnia szansa na potwierdzenie jego przypuszczeń. Przeprasza Raskolnikowa, że niesłusznie posądził go o morderstwo, nie mając żadnych dowodów. Niemniej jest przekonany i pewny, że to właśnie Raskolnikow zabił. Następnie przedstawia mu całą wersję wydarzeń dotyczących dochodzenia, kładąc nacisk na jej psychologiczny aspekt. Uświadamia Raskolnikowowi, że wielokrotnie zdradził siebie swoim zachowaniem. Sugeruje mu, aby dla dobra śledztwa i dla samego siebie przyznał się do winy. Darzy Raskolnikowa sympatią, a wizyta ma charakter bardziej prywatny niż urzędowy. Chce mu pomóc: „Całe to psychologiczne dochodzenie zniszczę, wszystkie podejrzenia w stosunku do pana sprowadzę do zera, tak że pańskie morderstwo będzie wyglądało na coś w rodzaju chwilowego obłędu, bo między nami mówiąc, to naprawdę był obłęd. Jestem uczciwym człowiekiem i dotrzymuję słowa”. strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 - - 9 - - 10 - - 11 -Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij . 795 347 315 644 707 99 434 36

zbrodnia i kara ostatni dzwonek